3 grudnia 2012

Zapachniało Aniołami II...

Witam Wszystkich cieplutko!!

Dawno nie robiłam stojących Aniołów, więc pokusiłam się o zrobienie kilku, dzisiaj pokażę tylko część, bo reszta jeszcze w "proszku" :)







11 komentarzy:

  1. O kurcze.. no śliczne są! I kolory mają piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu, piękne te Twoje anioły. Wcześniej widziałam takie do zawieszenia i baaardzo przypadł mi do gustu lawendowy :) Oczywiście wszystkie mają coś w sobie i każdy jest w swoim rodzaju majstersztykiem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niesamowita jesteś! Anioły są boskie, zwłaszcza ten w czapce zawłaszczył sobie moje serducho.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rany! ale piękne! niesamowite po prostu :)i te oczy! Właśnie jestem na etapie wylepienia paru stojących i też bym chciała żeby mi takie cudeńka wyszły...:(

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam te Twoje anioły:))Prześliczne:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne anioły, połączenie brązu z błękitem wygląda rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Wam Kochane za przemiłe słowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale masz fantazję! Ten w czapce to mój!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wspaniały blog !! Jak to możliwe że ja dopiero teraz tu trafiłam?? :) Aniołki przepiękne:) Stojący anioł to jest coś!! Muszę w końcu spróbować, do tej pory robiłam tylko wiszące :) Twoje są naprawdę wspaniałe:) Pozdrawiam ciepło i zapraszam do mnie:)
    www.decokuferek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Obserwuję Ciebie już długo i naprawdę cuda tworzysz ;)
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń