Dzień dobry!!!
Dziś chciałam Wam pokazać mojego pierwszego aniołka, którego zrobiłam parę lat temu :)
oto i on:
Następny, już z odrobiną nabytej wprawy:
Wianek kupiony na Jarmarku w Zamościu |
Kilka lawendowych ozdóbek na kaflowym piecu w kuchni :) |
Deska zdobiona techniką decoupage, postarzana. |
Kochani miłego dnia życzę, pijcie dużo wody i oszczędzajcie się :)
Zapraszam na moje Candy!!!!
Dziękuję za wszystkie przemiłe komentarze, Jesteście wspaniali!!!
Witam bardzo gorąco nowych obserwatorów :)
anioly sliczne:) i cudowny blekitny wazon:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a wazon to butla do produkcji wina hihi
UsuńŚliczne te Twoje wspomnienia:-) Mają swoje dusze:-) Pozdrawiam :-))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuńślicznie masz w domu tak klimatycznie i nastrojowo:) Ciekawa jestem jak odnowisz te stare meble:))Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńJa tez jestem ciekawa jak mi wyjdzie to odnawianie, na razie szkolę się w necie i zbieram odpowiednie narzędzia do pracy :) Na początek to muszę przeprowadzić się na wschód :)
UsuńAniołki są cudowne :) To fajnie mieć na pamiątkę swoje pierwsze prace i oglądać je po latach:) Dom który pokazujesz na zdjeciach ma wspaniały klimat :) A mebelki kuchenne są po prostu świetne, po odnowieniu będą na pewno wyglądać ślicznie, już widzę oczyma wyobraźni jakie cudo z nich wyczarujesz :) Pozdrawiam :) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję za ciepłe słowa :)
UsuńPiękne aniołki :) i bardzo klimatyczny domek :) u mnie też stoi taki sam kredens, i czeka biedny na rekonstrukcję ;)
OdpowiedzUsuńooo u Ciebie też bidak czeka? :) pochwal się jak już nadejdzie jego moment :)
Usuńśliczne Aniołeczki :) ,a kredens odlotowy :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńAneczko, Słoneczko :) Domek rodzinny to najcieplejsze miejsce na ziemi i Twój tak właśnie wygląda:) Cudne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńAniołki piękne, szczególnie pierwszy, taki okrąglutki :)
ps. Widziałam, że odwiedziłaś dzisiaj mojego bloga, dziękuję♥ za wszystkie milusie komentarze. Zapraszam na Fb :):):)
Buziaczki
Aniu i ja dziękuję za wszystkie miłe komentarze i za te cudne prezenty, które od Ciebie dostałam :*
UsuńOd samego początku miałaś talent,do Aniołów:)Fajnie tak powspominać,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMoja poprzedniczka "podebrała" mi komentarz. Po przeczytaniu pierwszego zdania i zobaczenia pierwszego zdjęcia chciałam napisać dokładnie to samo: od pierwszej pracy widać talent. A tego kredensu Ci zazdroszczę, chętnie bym coś takiego ozdobiła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosiu bardzo dziękuję za przemiłe słowa :) Ten kredens uratowałam przed wyrzuceniem a raczej przed spaleniem, niestety inne "cenne" dla mnie rzeczy jak walizki i kufry niestety zamieniły się w popiół :(
UsuńAniu piękne te Twoje aniołki , a dom rodzinny uroczy , pozdrawiam ( taki sam kredens był u mojej Babci)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Kredens też jest po babci :)
UsuńJEEEJ TEN DRUGI ANIOŁEK JEST WSPANIAŁY!!!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAniolki wyniataja
OdpowiedzUsuńZegar boski
A kredens Oj tu bedzie roboty :-)
Wiem i już się boję :)
Usuńale Ty masz utalentowane łapki!!! prawdziwe cudeńka, ja nawet kilku latach wprawy takiego aniołka bym nie zrobiła :(
OdpowiedzUsuńMyślę że to kwestia wyćwiczenia paluchów i trochę wyobraźni :)
UsuńKredens kuchenny jest świetny. Moja ciocia ma podobny, i chcąc się go pozbyć obiecała dać go koleżance. Za późno się zgadałyśmy, bo ja bym go chętnie przygarnęła i odnowiła, ale słowo się rzekło, no trudno. A ja teraz szukam takiego przez internet. Strasznie jestem ciekawa, jak Twój będzie wyglądał po metamorfozie. Zapraszam Cie Aniu do mnie po wyróżnienie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziękuję Agnieszko za wyróżnienie :) jest mi bardzo miło :) Takie mebelki są i to sporo w necie, szukaj a na pewno znajdziesz :)
Usuńmiałam identyczne meble w kuchni... w dziecnstwie...szkoda, ze wylądowały na śmietniku :<
OdpowiedzUsuńno szkoda :/
UsuńKuchenny kredens jest fantastyczny,takie meble to skarb-pozdrawiam.J.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą, to mój skarb :)
UsuńNie bawię się w takie rzeczy, jeśli podoba Ci się mój blog to zapraszam do obserwacji, nie zmuszam nikogo , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńI u mnie stoi kilka mebli do odnowy, ale czasu ciągle brak!
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Zapraszam serdecznie do mnie po wyróżnienie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ola - Lexie's Art
http://oo-lexiesart.blogspot.com/2013/07/sowio-mi-wyroznienie.html
Piękne te Twoje anioły :)
OdpowiedzUsuńJa też kiedyś kilka popełniłam, z okazji chrztu syna : https://www.facebook.com/anna.galos.7/media_set?set=a.138504319557785.34765.100001946534524&type=3
I przy meblach pomajstrować też lubię :)
Pozdrawiam!
Aniu, pierwsze prace chyba każdy darzy ogromnym sentymentem...widzę, że przebyłaś ogromna drogę. Jednak talent i serce widać od razu.
OdpowiedzUsuńCiepło posyłam :*
Ładnie urządzony dom i ta kuchnia z piecem kaflowym:)
OdpowiedzUsuńWow masz piec kaflowy w kuchni? Super. A korzystasz z niego do wypiekania swoich ozdób?
OdpowiedzUsuńJuż nie ma tego pieca, tylko kafle mi po nim zostały, a wypiekam swoje ozdoby w piekarniku. Pozdrawiam :)
Usuń